Obserwatorzy

wtorek, 29 maja 2012

La jardiniere ...

Obiecałam Wam ostatnio "damę z rozbitą głową"  ;) ale jakoś nie mam dobrej koncepcji na jej sfotografowanie. Niech więc sobie jeszcze poczeka. A dziś... ogród i taras na który bardzo długo czekałam... uwielbiam tu pić poranną kawę i wieczorne wino, surfinie i róże pachną niewiarygodnie, śpiewa cały zastęp ptaków, widać góry, czuć lawendę ... 
Czego chcieć więcej? .... nawet chyba nic więcej pisać nie muszę, posłuchajcie tych ptaków moich, powąchajcie moje surfinie i nacieszcie się wodnymi pięknościami, zapraszam.









Pozdrawiam serdecznie, Syl

niedziela, 20 maja 2012

Nieobecność... usprawiedliwiona :)

Moje Drogie Czytelniczki...

Spieszę z wyjaśnieniem. Ostatnie prawie 4 tygodnie spędziłam w Polsce. Tym, co na emigracji, nie muszę tłumaczyć jakie to było dla mnie ważne i jak bardzo odrealniona żyłam przez ten ostatni miesiąc.
Wróciłam, przeżywam tzw "doła powrotowego" ale na moje szczęście moi Przyjaciele w PL okazali się być TYMI prawdziwymi...
Jestem wdzięczna losowi za to, że są i bardzo, bardzo im wszystkim dziękuję.

Ogarniam się powoli, rozpakowuję walizki... Na razie TU jest mój dom. Przecież liczy się tu i teraz.

Wracam więc do blogowania i fotografowania... Już jutro pokażę Wam pewną panienkę, która w drodze z PL... straciła głowę ;)

Pozdrawiam
Syl