Obserwatorzy

środa, 20 maja 2015

Polka Pod ... Warszawa - czyli, rok pozniej .

Na poczatku przeprosiny.

1. Milczalam okragly ROK. Sama nie wiem jak to sie stalo. Tak wyszlo.
2. Nie mam w komputerze polskich znakow i musicie mi wybaczyc bo.... nikt nie wie jak to naprawic ;) serio. Nie lubie tak pisac, czuje sie jak ulomna ignorantka ale.... no nie mam :/ chwilowo nie mam i juz.

Bardzo mi milo, ze ktos tu jeszcze zostal, ze ktos pisze, ze ktos czeka na wpisy. Milo. Nawet bardzo milo. Oniesmielonam i czuje, ze sie czerwienie.

Od listopada "Polka" mieszka nad Wisla. Tak. Nad ta sama Wisla nad ktora tak bardzo chciala mieszkac bedac na emigracji. I co? I dupa. Blada. .... jestem rozczarowana. Teskno mi za Alzacja, za Bretania, ogolnie za Francja. Wciaz szukam swojego miejsca nad Wisla. Znajde :) Zawsze znajduje.
Poki co, moze na blogu powspominam troche ;) poodkurzam zapomniane zdjecia, porusze wspomnienia..... a Wam, czytelnicy ......







na nowo odkryje moja Francje ukochana. Moje zycie i tak juz zawsze w polowie bedzie francuskie..... boszzzzz, te literki polskie :/ tekst wyglada jak matura dyslektyka :/ PRZEPRASZAMMMMM ! :)

Syl